14 dzień (sobota 11.05)

Czternasty dzień (sobota 11.05)


               W dniu dzisiejszym udaliśmy się wycieczkę do Alicante, zwiedzając po drodze jaskinię "Canelobre Caves", zamek "Santa Barbara Castle", a następnie samo miasto. Około godziny 8:30 wyruszyliśmy w drogę, cała podróż do samego miasta trwała mniej więcej 2,5 godziny. Po drodze mogliśmy podziwiać piękne widoki górskie. Pierwszym naszym przystankiem było wcześniej wspomniane "Canelobre Caves", spędziliśmy tam na zwiedzaniu 40 minut, w których poznaliśmy historię tego miejsca i ogólnie panujące tam warunki. Kolejno udaliśmy się na zamek św. Barbary, który znajduje się w Alicante, zrobił na nas ogromne wrażenie samą swoją strukturą, a także widokami jakie tam mogliśmy ujrzeć, spędziliśmy tam około 2 godzin. Na sam koniec zostało nam do zwiedzenia samo miasto. Wysiedliśmy koło miastowego portu i dostaliśmy 3 godziny "wolnego zwiedzania", w tym  czasie zwiedziliśmy promenadę znajdującą się przy plaży, zjedliśmy wspólnie obiad i także powłóczyliśmy się trochę po uliczkach Alicante, samo miasto może robić wrażenie, aczkolwiek nie mieliśmy wystarczająco czasu, aby poczuć jego klimat, który myślę ukazuje się w pełni wieczorem. Około godziny 18:30 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Valencii. W rezydencji byliśmy o 21, gdzie zorganizowaliśmy sobie kolację i odpoczywaliśmy po całym dniu wrażeń.

13 dzień (piątek 10.05)

Trzynasty dzień (piątek 10.05)


               Po pobudce wszystkich, przy wspólnym codziennym śniadaniu ustaliliśmy, aby po powrocie z pracy wybrać się razem na plażę. Gdy zjedliśmy śniadanie udaliśmy się do miejsca naszych praktyk, po drodze odkrywając nowy skrót, dzięki któremu zaoszczędzamy jakieś 5 minut drogi i dodatkowo mijamy pięknie pomalowane mury. Po południu wróciliśmy do naszej rezydencji, gdzie zjedliśmy obiad i jak wcześniej planowaliśmy, wybraliśmy się na plażę. Dzień był upalny (36 stopni!), dlatego też nie byliśmy w stanie wytrzymać tam dłużej niż 2 godziny, po których każdy był już wyczerpany. Wróciliśmy około godziny 19 i udaliśmy się na wieczorne zakupy. Po zjedzeniu kolacji i dobrze spędzonym popołudniu, świętowaliśmy urodziny naszej koleżanki, następnie zmęczeni położyliśmy się spać.

Dzień 17 (Wtorek 14.05)

Dzień rozpoczęliśmy tradycyjnie od wspólnego zjedzenia śniadania oraz przygotowania się do pracy. W drodze do naszego zakładu pracy tradycyjnie weszliśmy do naszej ulubionej piekarni, gdzie zawsze czeka na nas uśmiechnięta pani ekspedientka. Jak zwykle kupiliśmy sobie po pączku i poszliśmy dalej w kierunku pracy. Gdy przyszliśmy niespodzianką była podstawiona pod magazyn ciężarówka wypakowana ciężkimi paletami - zapowiadał się dosyć ciężki dzień pracy. :)



















Po skończonej pracy udaliśmy się do domu, aby zjeść wspólnie obiad z naszymi znajomymi z praktyk, a później wybraliśmy się z opiekunkami na spacer po parku, zwanym Turią.
Wieczorem udaliśmy się na pokaz flamenco do pubu Radio City; Pokaz był nietuzinkowy, oryginalny  - bardzo spodobał mi się taniec oraz śpiew, jaki zespół zaprezentował. Gdy wróciliśmy do domów każdy był zmęczony długim dniem pełnych wrażeń; Mimo to wszystkim się bardzo ten dzień podobał.